środa, października 23, 2019

Koty i dziecko w jednym domu


Dzień dobry, dzień dobry !

Długo myślałam o tym wpisie i o tym, jak go przedstawię. Początkowo, miał to być wpis kot a noworodek, ale Kalinka tak szybko nam urosła, że noworodkiem to ona już dawno nie jest :)
Jeszcze jak byłam w ciąży, martwiłam się, jak to będzie. 3 koty, z różnymi charakterami i dziecko. Dla osób szukających poradnika mam nadzieję, że podpowiem co robić w różnych sytuacjach. Rok już funkcjonujemy wszyscy razem i jakoś nam to wspólnie wychodzi. Dlaczego napisałam "jakoś" ? A no właśnie Moi Drodzy - kolorowo nie jest.

Jak dobrze powszechnie wiadomo wszystkim kociarzom, koty chodzą swoimi ścieżkami, a pojawienie się w domu dziecka tego nie zmienia. Dodatkowo każdy z naszych milusińskich ma swój charakter. Jedno jest pewne, nie należy się tego bać. W końcu nauczycie się żyć razem, a po czasie będzie dużo łatwiej niż na początku - wiem co mówię !

Początki najtrudniejsze ?
A no właśnie, po przyjściu ze szpitala rok temu, zaskoczenie naszej kociej trójki było ogromne. Początkowe zainteresowanie było zerowe. Przyszły zobaczyły małego człowieczka i zbytnio się nie zainteresowały. Z czasem jednak zauważyły, że ich ukochana Pańcia, poświęca więcej czasu komuś innemu i tak, na prawdę problemy zaczęły się od tego. Może problemy to za duże słowo w zaistniałej sytuacji, ale charakter szczególnie Nixena dawał nam we znaki. Najzwyczajniej w świecie zaczął robić na złość. Załatwianie się obok kuwety, ściąganie prania z suszarki i "płakanie" nad skarpetkami Kalinki, czy drapanie w drzwi o 5 rano to tylko przykładowe sytuacje zazdrości Nixena. Pierwsze dziecko, kiedy tak naprawdę uczycie się sami siebie i zazdrosny kot. Oj tak dał nam popalić. Z Raveną nie było takich problemów. Raczej należy do tych kotów, które się chowają i wychodzą wtedy, kiedy dziecko idzie spać :). Osi natomiast to koci wzór dla dziecka. Najchętniej to spałabym z Kalinką zawsze, ale podczas zabawy to najchętniej patrzy z góry.

Po roku obcowania razem mogę stwierdzić, że do odważnych świat należy ! :)
Nawet Nixen zaczyna tolerować Kalinkę, a co więcej daje się pogłaskać. Cała 4 razem śpi w sypialni przy kołysance. A co więcej, świetnie jak dziecko wychowuje się razem ze zwierzętami. Sesja nie należała do najłatwiejszych, ale wspólnymi siłami się udało. Dawno się tak, nie uśmiałam, jak tego dnia. Dobry nastrój ponad wszystko ! :)


4 komentarze:

  1. Jakie piękne kociaki! Zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne zdjęcia!❤️ Ja nie przepadam za kotami w domu... No niestety... 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) My już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Ale prawdą jest, że koty w domu, a później dziecko to nie lada wyzwanie :) !

      Usuń

TOP