Kalinka urodziła się na jesień. Już początkiem roku wiedziałam, że gdzieś polecimy. Pozostało wybrać miejsce i zaplanować nasz pierwszy wspólny wyjazd w 3 ! Zapytacie pewnie, czy miałam obawy przed lotem ? A no właśnie nie ! Uwielbiamy podróżować i wiecie co? Podstawa to dobra organizacja. Pobyt nasz planowaliśmy na tydzień i spakowaliśmy się do bagażu podręcznego z 5 -miesięcznym dzieckiem :). Jak to mówią, dla chcącego nic trudnego. Wybraliśmy Francję, bo tam odwiedzaliśmy naszą rodzinę i bardzo się cieszę, że tak wyszło, bo dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy na temat tego kraju, mogliśmy zakosztować tamtejszej kuchni, a co najważniejsze czuliśmy się jak w domu !
LOT SAMOLOTEM - PORADY DLA PODRÓŻNYCH
TOP 10 !
1. Bagaż.
Jak już wcześniej wspomniałam, zapakowaliśmy się do bagażu podręcznego. Co ważne, pamiętajcie, w jakim miesiącu lecicie i jaka jest pora roku. My mogliśmy sobie na to pozwolić, bo nasz wyjazd był w maju. Grube kurtki nie były potrzebne i zapakowaliśmy się raz dwa. Drugą ważną rzeczą w tej kwestii jest to, że lecąc z niemowlakiem w cenie biletu możecie zabrać : chustę lub nosidło, torbę do 5 kg, wózek. Bez obaw wszystko się zmieści.
2. Wózek na lotnisku.
Wszystkie bagaże zdawaliśmy na taśmie. Tak nam było wygodniej, z wózkiem natomiast jest o tyle komfortowo, że możecie mieć go aż do wejścia na pokład i szczerze polecam taką opcję. Często odprawy trwają długo, a na lotnisku nie obowiązuje Was z dzieckiem "bez kolejki", dlatego też bez wózka może być ciężko z praktycznych względów.
3. Język.
Francja rządzi się swoimi prawami, ludzie są mili i uprzejmi, ale niestety za chiny ludowe nie chcą gadać po angielsku, to samo jest na lotniku. Cierpliwość bardzo się Wam przyda :)
4. Dodatkowe miejsce w samolocie.
My wykupiliśmy. Dlaczego ? A no właśnie, dziecko płacze i chcecie szybko wyjść, albo po prostu chcecie poczuć się bardziej komfortowo. Nie jest to zbyt duży koszt, a wiele ułatwia.
5. Zatkane uszy.
Jedynie czego się bałam, lecąc do Francji to to, że małej przytka uszy i będzie płacz. Dużo naczytałam się wcześniej i radzono, że przy starcie i lądowaniu należy mieć ze sobą smoczek lub butelkę. Całe szczęście u Nas nic nie było potrzebne, Kalinka to wzór pasażera. Przespała cały lot w jedną i w drugą stronę.
6. Karmienie piersią
Wtedy byliśmy jeszcze na etapie karmienia piersią i wprowadzania nowych pokarmów. Nie stanowi to w samolocie żadnego problemu. Nikt nawet nie zauważył, że KP. Wystarczy dobre miejsce pod oknem i problem z głowy. Dyskretnie, a wszyscy szczęśliwi :)
7. Zabierz to, co najbardziej potrzebne.
Kocyk, ciuchy na przebranie, przybory higieniczne. Im więcej zabawek zabierzecie, tym więcej będzie później tachania. A przypomnę tylko, że kilkanaście razy przechodzicie przez bramki i kontrol.
8. Nerka !
Jeśli chodzi o podróże, to jestem miłośniczką nerki. Najlepiej takiej, do której zmieści się telefon, paszport, portfel i dokumenty. Wszystko pod ręką i w jednym miejscu. Mega wygodne i bardzo sprawne. A tu jeszcze dodam, że koniecznie bilety muszą być na telefonie. Liczę na to, że nie drukujecie już papierowych, jeśli tak to zmieńcie to - to nie jest wygodne.
9. Nie spinaj się :)
Jak dziecko śpi to niech śpi. Korzystaj z czasu wolnego i spożytkuj go dla siebie. Może się zdrzemnij ?
10. Podobno są kołyski pokładowe do zamówienia wcześniej. Jeśli tak to korzystajcie. Wygodniej Wam będzie i maluchowi również :)