niedziela, października 15, 2017

NORDKAPP - PÓŁNOCNY KRANIEC ŚWIATA


Mówią, że marzenia są po to, aby je realizować ! Ci to tak mówią, mają rację. Niespełna 2 lata temu, wraz z mężem oglądaliśmy zdjęcia z Nordkapp i myśleliśmy sobie "Jak fajnie byłoby tam pojechać i zobaczyć, jak to wszystko wygląda". Z czasem temat ucichł i wraz ze zbliżającymi się wakacjami - tradycyjnie jak to ja, zadawałam sobie cały czas pytanie, gdzie by tu pojechać. Obstawialiśmy wiele kierunków, aż pewnego wieczoru siedząc na kanapie, mąż mówi: "Słuchaj, a może zrobimy sobie tripa po Skandynawii?" Podróże to moja pasja, mnie długo namawiać nie trzeba, wystarczy jedno słowo na zachętę i decyzja podjęta. Nie mieliśmy żadnych wątpliwości co do kierunku wyjazdu, jeszcze tego samego wieczora ustaliliśmy termin, sprawdziliśmy loty i zaczęliśmy się orientować, jak wygląda wypożyczenie samochodu w Szwecji. Nordkapp - północny kraniec świata miał być zwieńczeniem naszej podróży i tak też się stało. 

14 sierpnia rozpoczęliśmy naszą wyprawę. Szybka kawa o 2:00 w nocy, walizki do auta i jedziemy ! Katowice - Pyrzowice : Sztokholm - Skavsta, lecieliśmy wizzairem i około godziny 9:00 byliśmy już na Szwedzkim lotnisku. Biała strzała już na nas czekała, pozostało podpisać formalności w wypożyczalni i mogliśmy startować. Dotarcie na Nordkapp zajęło nam 3 dni (oczywiście z przerwami na noclegi i zwiedzanie). Większość noclegów udało zarezerwować się nam przez booking - cenowo wychodzi to bardzo podobnie, do tego, gdybyśmy rezerwowali sobie sami. Droga na Nordkapp jest bardzo ciekawym przeżyciem. Nie dość, że krajobraz zmienia się nie do poznania, to fiordy dosłownie "jedzą nam z ręki". Ostatnie 100 km to droga kręta, którą od czasu do czasu dzielą tunele. Najbardziej popularny tunel w drodze na Nordkapp łączy kontynentalną Norwegię z wyspą Magerøya. Ma długość 6870 metrów i sięga głębokości 212 metrów poniżej poziomu morza. Szczerze powiedziawszy, początkowo obawiałam się tej podróży tunelem na dnie, aczkolwiek, Norwegia obfituje w tunele i tuneliki, dlatego z czasem każdy się przyzwyczai :) W końcowym etapie naszej podróży warto zwrócić uwagę na renifery, których jest mnóstwo i które mniej lub bardziej można sfotografować :) Co ważne sam dojazd na Nordkapp nie jest płatny. W sierpniu 2017 roku, kiedy to my jechaliśmy, nie płaciliśmy za żaden tunel ani drogę. 

Tak, więc dotarcie na Nordkapp - północny kraniec świata zaplanowaliśmy sobie na czwartek, jednak z powodu niesprzyjającej pogody postanowiliśmy przenocować na campingu Kirkeporten. Bardzo dobra lokazlizacja - jeśli ktoś chce odpocząć od cywilizacji. Jest on oddalony od samego przylądka około 10 km - dlatego też z samego rana zjedliśmy pyszne śniadanie i ruszyliśmy w dalszą podróż. 
Odwiedzający na Nordkapp mają do wyboru dwa rodzaje biletów pełny lub częściowy. Bilety te różnią się tym, że w pełnym mamy dodatkowo okazję zobaczyć film i wystawy oraz ważny jest przez 24 h. Koszt biletu pełnego wynosi 260 NOK czyli około 130 zł. My skorzystaliśmy z oferty częściowej, w której ważność biletu wynosi 12h i kosztuje 170 NOK czyli około 85 zł. Ceny wejścia są stosunkowo drogie - jeśli jednak ktoś ma wątpliwości - uwierzcie, że dla tych widoków warto ! 

Planując swoją wizytę w tym miejscu, warto zwrócić uwagę na panujące warunki pogodowe, na miejscu jest zdecydowanie chłodno, a 18 sierpnia temperatura w tym miejscu wynosiła 7 stopni. Warto zaopatrzyć się w szalik, czapkę i kurtkę no i oczywiście w aparat fotograficzny. Widoki są zjawiskowe, a sama świadomość bycia w tym miejscu daje niesamowicie dużo frajdy i satysfakcji. O tym, jak tam jest, to już pisać nie będę. Zdjęcia pokażą to, czego opisać się nie da słowami! Zapraszam również do zobaczenia krótkiego filmiku z naszej wizyty na Nordkapp :) 


nordkapp
nordkapp
nordkapp
nordkapp

17 komentarzy:

  1. Zimno mi od samego patrzenia :) A zdjęcia c u d o w n e :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tunelem pod morzem jechałam w Grecji, a w Budapeszcie jeździ się metrem pod Dunajem- początkowo to było przeżycie, ale potem już spowszedniało.
    Miejsce faktycznie piękne- kilka pierwszych zdjęć z krajobrazami- bajka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zimno było faktycznie - ale polecam, warto :) Dokładnie, tak samo jak w Norwegii tunele i tuneliki - początkowo wyzwanie, później przyzwyczajenie :) Dziękuję za zdjęciowy komplement !

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepięknie ! bardzo mi się też marzy taka podróż!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Skandynawię! <3 Nordkapp to jeden z moich najważniejszych podróżniczych celów. Piękna wyprawa!

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja dojechałam aż na Nordkapp - to była podróż mojego dotychczasowego życia! :) Bardzo otworzyła mi horyzonty - i to nie tylko te fizyczne, ale głównie te emocjonalne :)
    Moją "relację" z tej podróży znajdziesz tutaj: http://zolzazkitka.pl/index.php/wyprawa-na-nordkapp-czyli-jak-zostalam-queen-in-the-north/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda ! Żeby to poczuć trzeba to przeżyć :) Przygoda niesamowita - spełniająca marzenia :)

      Usuń
  7. Widzę twoje zdjęcia, czytam post i już marzy mi się kolejna podróż... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To jeden z moich turystycznych celów w Szwecji. Wygląda bosko!

    OdpowiedzUsuń
  9. O ja.... cudowne miejsce! Ja byłam tylko na najdalej wysuniętym na południowy zachód punkcie Europy, a też robił wrażenie, mimo, że mgła była niemiłosierna!:) Widoki rzeczywiście zachwycające... Więcej komentarza nie potrzeba!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak tam pięknie. Aż zamarzyła mi się podróż.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super! Podróże są świetne, naprawdę! Mnie się marzą wyjazdy w camperze i spanie w niesamowitych miejscach. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się zrealizować to marzenie. Życzę mnóstwo udanych podróży!

    OdpowiedzUsuń
  12. Choć wyprawa na północ marzy mi się o kilku lat, jakoś wszystkie wakacje i wolne dni spędzamy w ciepłych krajach. Pora to zmienić! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdjęcia przypominają mi o moich wakacjach w Norwegii :) Warto spełniać marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widoki iście nieziemskie! To niesamowite, że nawet w sierpniu są tam tak niskie temperatury. Może i mi kiedyś uda się tam pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jestem ciepłolubna, więc w pierwszej kolejności wybieram miejsca gdzie jest dużo słońca. Przyjdzie jednak i czas na Skandynawie, która kusi dziką, niesamowitą naturą!!

    OdpowiedzUsuń

TOP