Odkąd zaczął padać śnieg i stało się dość mroźno Nixen i Osi bardzo zaciekawione są tym, co dzieje się na dworze. Osi całymi dniami potrafi siedzieć na parapecie i patrzeć na spadające płatki śniegu. A Nixena zdecydowanie bardzo interesuje to, co aktualnie dzieje się na zewnątrz. Odkąd mamy nasze pupile, każdy wyjazd spędzają z nami. A co najważniejsze, uwielbiają podróże. Kiedy tylko zobaczą, że niosę transporter i że gdzieś wyjeżdżamy, długo prosić nie muszę, żeby się do niego schowały. Z nauką chodzenia na szelkach nie było tak kolorowo. Koty chodzą swoimi ścieżkami, dlatego też początki uczenia chodzenia na smyczy były co najmniej "śmieszne" :)
Traktowały to bardziej jako zabawkę niż jako smycz. Z biegiem czasu i po ciężkich próbach idzie nam coraz lepiej. Dlatego też postanowiłam dać im tę radość i zobaczyć jak będą zachowywały się na śniegu, który tak bardzo chciały zobaczyć. Zainteresowanie było ogromne ... przez pierwsze 10 min :) Nasze koty przyzwyczajone do ciepła domowego bardzo szybko straciły zainteresowanie tym, co się dzieje na dworze. Trochę śniegu i kilka stopni poniżej 0, zadecydowały o tym, że jednak już nie są tak bardzo zainteresowane światem. Udało się mi jednak uchwycić parę klatek z tej naszej zimowej przygody. Zobaczcie sami.
Traktowały to bardziej jako zabawkę niż jako smycz. Z biegiem czasu i po ciężkich próbach idzie nam coraz lepiej. Dlatego też postanowiłam dać im tę radość i zobaczyć jak będą zachowywały się na śniegu, który tak bardzo chciały zobaczyć. Zainteresowanie było ogromne ... przez pierwsze 10 min :) Nasze koty przyzwyczajone do ciepła domowego bardzo szybko straciły zainteresowanie tym, co się dzieje na dworze. Trochę śniegu i kilka stopni poniżej 0, zadecydowały o tym, że jednak już nie są tak bardzo zainteresowane światem. Udało się mi jednak uchwycić parę klatek z tej naszej zimowej przygody. Zobaczcie sami.
Jak nauczyć kota chodzić na smyczy ? Wydaję mi się, że jeżeli on sam nie zechce to nici z nauki. Wraz z mężem, Osi i Nixena uczymy od początku w tym samym czasie. Na ten moment śmiało mogę powiedzieć, że Osi doskonale radzi sobie ze smyczą, Nixen natomiast dalej traktuje ją jako zabawkę. A jak z waszymi pupilami ? Udało się Wam nauczyć je chodzić na szelkach ?
Jest to super rozwiązanie dla miastowych kotów. Te które mają podwórka swoje czują megawolność!
OdpowiedzUsuńPiękne kotki, piękne zdjęcia <3 Powodzenia w podróżach z tymi indywidualistami :D:)!
OdpowiedzUsuńszelek nie probowalam ale za to nauczylam kota Siad i Daj lapke :D
OdpowiedzUsuńTo podziel się jak to zrobiłaś :D bo nie mieści mi się to w głowie :D
UsuńPodzielam zdanie futrzaków zimowy świat lepiej oglądać za szybką gdzie cieplutko i milutko :) Nawet tak piękne i grube futro nie ochroni w taki mróz brrr....
OdpowiedzUsuńMój kocurek też w szelkach chodził, taki domowy kot, który rzadko w mieście wychodził na spacery, to było bezpieczne rozwiązanie. :)
OdpowiedzUsuńPróbuję nauczyć moją Izzy, ale po kilku sekundach przewraca się na plecy i ustawia na miziania. Nic z tego:(
OdpowiedzUsuńSmycz dla kota to klucz do bezpiecznych przygód. Elastyczność i solidność sprawiają, że spacery stają się radosnym doświadczeniem. Bez wątpienia must-have dla każdego kociarza!
OdpowiedzUsuńhttps://protektanimals.com/dla-kota/smycze-dla-kota