Od jakiegoś czasu na naszym stole gości znana potrawa chili con carne. Przed Świętami czasami warto, zatrzymać się i zjeść coś nie świątecznego :) Kiedy ją robię za każdym razem, przypominają mi się czasy studiów i od razu na sercu robi się miło. Przepis mam od koleżanki, której to danie wychodziło wyśmienicie :) Tak jak wspominałam, robiłam już je wiele razy i wydaję mi się, że doszłam do perfekcji. Najważniejsze w tej potrawie są szczegóły i składniki, które mają ogromne znaczenie.
POTRZEBNE SKŁADNIKI
500 g mięsa mielonego
ok. 100 ml wody
passata
2 kostki rosołowe
1 papryka czerwona
2 świeże pomidory
1 cebula
puszka fasoli
puszka pomidorów
puszka kukurydzy
1 łyżeczka cukru
1 łyżka oliwy
1 łyżeczka kawy parzonej
PRZYPRAWY (w zależności, kto jak ostre lubi, trzeba smakować)
sól
pieprz
chili
papryka słodka/ostra
czubryca czerwona
Do garnka z wodą wrzucamy kostki rosołowe i gotujemy, kroimy paprykę, pomidory i cebulę, a następnie dodajemy je do naszej wody. W tym samym czasie mięso mielone wrzucamy na patelnię, smażymy, doprawiamy i zalewamy passatą. Jak się podgotuje, wlewamy do garnka. Fasolę, pomidory i kukurydzę z puszki dodajemy do już gotujących się składników. Oczywiście po wcześniejszym odcedzeniu. Na koniec wsypujemy cukier i kawę oraz doprawiamy wg smaku i uznania. Ja tym razem, zrobiłam konkretne chili con carne, bo wyszło mi bardzo ostre. Mąż był zadowolony. Wracając do naszego dania, wszystko razem gotujemy ok. 30-40 min i jest gotowe do jedzenia :) Zawsze się sprawdza, szybkie i łatwe do wykonania, a przede wszystkim bardzo smaczne ^^
Kurczę, to taki banalny i pyszny przepis! Uwielbiam dania jednogarnkowe! Są ekstra praktyczne!
OdpowiedzUsuńNie dodawałam nigdy kawy, muszę sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno wykorzystam ten przepis :-)
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłem Chili Con Carne. Chyba pora to zmienić, może sylwester będzie dobrym pretekstem aby uwarzyć to pyszne danie. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy z mięsem wołowym, ciekawy pomysł z odrobiną kawy :-)
OdpowiedzUsuńJa zamiast lyzeczki kawy dodaje lyzeczke kakao :) Fajnie podbija smak ;)
OdpowiedzUsuńOoo ciekawy pomysł ! :) na następny raz wypróbuję ^^
UsuńPewnie kiedyś zagości i na moim stole ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam, ale lubię! :)
OdpowiedzUsuń