Ciasteczka owsiane

Witajcie w ten piękny marcowy dzień ! 

Dzisiaj przychodzę do Was z przepisem na ciasteczka owsiane ! :) U nas ostatnio ten rodzaj króluje, bo jest smaczny i mało kaloryczny, a i Kalinka jest nimi zachwycona ! 

Warto czasami zastąpić tradycyjne ciastka do kawy, jakąś fajną fit przekąską. Niestety waga sama spadać nie chce, a w ciągu dnia do owoców warto przekąsić coś pożywnego. 

Co potrzebujemy : 

• płatki owsiane
• banany 
• jajko 
• wiórki kokosowe
• rodzynki 
• masło 

Przygotowanie :

• 200 g płatków owsianych wkładamy do miksera, 
• dodajemy 40 g wiórek kokosowych,
• dodajemy 2 duże banany pokrojone na kawałki,
• 2 jajka, 
• małą łyżeczkę sody oczyszczonej, 
• 50 g masła,
• 40 g rodzynek lub żurawiny suszonej. 

Całość miksujemy, aż do uzyskania zmielonej konsystencji (czas około 20 - 30 sekund). 

W między czasie włączamy piekarnik na 180 stopni. Blachę wykładamy papierem do pieczenia. 

Z naszej masy robimy kuleczki i kolejno układamy na blaszce. Wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy 15 min. 

Ciasteczka gotowe są do jedzenia po ich całkowitym ostudzeniu. 

To nasz ulubiony przepis ostatnich czasów. W przeciągu ostatniego tygodnia razem z Kaliną robiłyśmy go aż 3 razy. Tutaj warto powiedzieć, że w formie urozmaicenia możecie dodać np. orzechy czy inne suszone owoce. Przepis można modyfikować na różnego rodzaju sposoby. 

Liczę na to, że i Wam tak zasmakuje, jak i nam ! 

Miłego dnia ! 

Jak zaplanować wyjazd do Zakopanego ?

Jak zaplanować wyjazd do Zakopanego ? 

Od dłuższego czasu chciałam gdzieś wyjechać. Najpierw ciąża, później poród i połóg. A jak mały się urodził wiadomo, że pierwsze co to nie wyruszymy w daleką podróż - tylko się zapoznamy ze sobą. Także nasz wyjazd musiał poczekać. Z noworodkiem zimą nie planowałam wyjazdu. Poczekaliśmy jak mały skończy 2.5 miesiąca i ruszyliśmy w pierwszą wspólną podróż w 4 ! :) 

Uwielbiam podróże i te małe i te duże. Gdyby to zależało tylko ode mnie to mogłabym dosłownie "spać na walizkach". Uwielbiam nowe miejsca i nowe odkrywanie nieznanych terenów. W Zakopanem nigdy z Bartkiem nie byliśmy. Kiedyś jako dziecko, z rodzicami byłam pozwiedzać, ale średnio to pamiętałam. Dlatego na wyjazd zimowy padło akurat na ten rejon Polski. Dzień wcześniej zapakowaliśmy się i tutaj dygresja ! Dobrze, że mamy auto w kombi. Nie lada wyzwanie jest zapakować: 3 torby, wózek z gondolą, sanki i całą górę potrzebnych rzeczy. Ale tak udało się nam i dzięki temu spędziliśmy 4 dni w górach. 

Już na wstępie bardzo się nam spodobało. Wybraliśmy nocleg Willa Maja Apartzhotel. Apartament był na poddaszu co dodatkowo stworzyło świetny klimat wyjazdu. Na drugi dzień było tyle śniegu, że nie dało rady otworzyć okna. Zima totalnie nas zaskoczyła ! Nie mieliśmy żadnych problemów z dotarciem na miejsce. Dzieci szybko poszły spać, dzięki czemu mieliśmy możliwość spokojnej podróży, a w końcowym etapie podziwialiśmy widoki. Pierwszego dnia wylądowaliśmy na Krupówkach. Śnieg sypał cały dzień jak szalony, dlatego kupiliśmy sanki i przeszliśmy najbardziej znany deptak Zakopanego wzdłuż i wszerz. Kiedy nasze maluchy chciały przerwę, zaszyliśmy się w przytulnej knajpce i zjedliśmy pyszną zupkę ! Zima tego dnia pokazała swoje prawdziwe oblicze, a my bawiliśmy się świetnie. W apartamencie mieliśmy małe SPA, dlatego po powrocie mogliśmy skorzystać z jacuzzi i sauny. Kalinka była zachwycona. Kiedy mama z Kaliną pluskały się w basenie to Jonatan z tatą został u góry, dzięki temu chłopcy również mieli chwilę dla siebie ! 

Kolejnego dnia wybraliśmy się na spacer Doliną Strążyńską. Bardzo polecamy wycieczkę w to miejsce. Widoki niesamowite, a spacerkiem bez większego problemu z dwójką dzieci i wózkiem z pewnością dacie radę. Tatrzański Park Narodowy jest piękny. My byliśmy zachwyceni widokami i ogromną ilością śniegu ! Na miejscu możecie oczywiście zjeść coś ciepłego i zakupić pamiątki. Łącznie spacerkiem pokonaliśmy tego dnia 6 km :) jedynie co to Kalina dała trochę nam popalić, kiedy w kombinezonie wszystko ją drapało i już pod koniec bolały nogi, ale i tak podsumowując bardzo ta wycieczka nam się podobała. Wieczorkiem po powrocie zamówiliśmy pyszną pizzę i mieliśmy czas na długie rozmowy, kiedy za oknem padał śnieg. Pogoda wyjątkowo nam dopisała ! Było pięknie co możecie zobaczyć na zdjęciach. 

Trzeciego dnia spacerowaliśmy po Zakopanem i spędziliśmy spokojnie czas. Pojechaliśmy na trasę widokową i zachwycaliśmy się tym jak w Polsce może być pięknie. I mimo tego, że Zakopane jest bardzo turystyczne, nie odczuliśmy tego jakoś bardzo. Udało się nam uniknąć tłumów a przy okazji wszystko zobaczyć. Odwiedziliśmy również skocznię narciarską, przy której tradycyjnie zakupiliśmy magnesik na lodówkę ! 

Bardzo miło wspominam ten nasz wyjazd. Uwielbiam czas spędzony z moją rodziną. Kiedy możemy odpocząć i porozmawiać bez zbędnego spieszenia się. Już odliczam czas do kolejnego wyjazdu. Ciekawe gdzie tym razem nas wywieje ? :) 

CIUSZKI DLA DZIECI Z DRUGIEJ RĘKI

Odkąd pamiętam, uwielbiałam buszowanie po secondhandach. Lubię to i lubię znajdywanie perełek ! Tak też właśnie powstał pomysł założenia firmy A&M gdzie wraz z siostrą sprzedajemy damskie ubrania z drugiej ręki w bardzo dobrej jakości. Obydwie kochamy to co robimy, a w życiu jest właśnie to ważne, żeby robić to, co się kocha! Jest to nasza praca, a zarazem pasja, która pochłania nas bez reszty. Wszystkie nasze produkty możecie znaleźć w sklepie :) 

Dzisiaj jednak chciałam Wam opowiedzieć historię związaną z ciuszkami dziecięcymi ! Jak wiemy, wszystko ostatnio drożeje jak szalone, a dzieci rosną i rosnąć będą :) ! Buszowanie po lumpeksach jest świetne w wielu aspektach. Nigdy nie wiesz, co możesz kupić. Najlepiej nie nastawiać się, że uda Ci się coś dostać. Wtedy łupy są dużo bogatsze. A rywalizacja o jakąś szmatkę to sytuacja, która zdarza się za każdym razem ! Ciuszki dla dzieci w większości kupuję używane. Często można dostać świetne marki w dobrych cenach. Często można spotkać rzeczy jeszcze nowe z metkami z ostatniej kolekcji. W głównej mierze stawiam na jakość ubrań. Już dawno zaniechałam chodzenie w poliestrowych sztucznych koszulach i tak samo uczę swoje dzieci. U nas króluje bawełna, viskoza i wełniane komplety. Oczywiście wełna merino, bo ta zwykła mimo tego, że ciepła to w moim przypadku nie do przejścia. 

Fajne jest też kupowanie przez internet i oczekiwanie na tę małą paczuszkę ! Teraz jak małego karmię w nocy co 3 godziny z zegarkiem w ręku mam dużo czasu na buszowanie. Dlatego też postanowiłam napisać ten post i pokazać Wam jakie fajne rzeczy można dostać z drugiej ręki i w jakim stanie. Ciuszki dla dzieci z drugiej ręki to świetna okazja na wymianę garderoby dosłownie co miesiąc, a my kobiety przecież to uwielbiamy. 

Działa to tak samo w drugą stronę, jak mały czy Kalinka z czegoś wyrosną, wrzucam również na sprzedaż. Często są to rzeczy jak nowe, tym bardziej w rozmiarach 56 / 62 / 68 kiedy dziecko praktycznie nic nie brudzi. Właśnie kończę pisać post i idę robić zdjęcia za małych rzeczy ! :) Z całą pewnością jeszcze komuś posłużą ! :) 

JAK ZROBIĆ MAKARON Z WARZYWAMI ?

Witajcie w nowym tygodniu ! 

Dzisiaj przychodzę do Was ze wpisem związanym z gotowaniem. Ostatnio trochę eksperymentuję w kuchni i chętnie podzielę się z Wami moimi przepisami. Makaron z warzywami wyszedł pysznie, dlatego warto mieć ten przepis gdzieś szybko dostępny ! :) 

Po ciąży przerzuciłam się na jedzenie nisko kaloryczne, szukam fajnych przepisów i chętnie je tutaj zamieszczę ! :) 

Jak zrobić makaron z warzywami ? 

Ja podzieliłam sobie moje gotowanie na dwie patelnie i garnek. W garnku zrobiłam klasyczny bulion. 

BULION : 

- obrałam trzy marchewki i potarłam na tarce

- dodałam cebulę też potartą 

- i obrałam cukinię i wydrylowałam środek i również dodałam w formie potartej 

- całość zalałam wodą ok. 1 litra i doprawiłam przyprawami ( tutaj wg uznania - ja stawiam głównie na zioła - sól praktycznie nie istnieje u nas w kuchni). Pół godzinki gotowałam wszystko razem, żeby nabrało aromatu. ( W późniejszym etapie przepisu, będzie nam potrzebny bulion, żeby w nim ugotować makaron. 

1 PATELNIA : 

- 2 cebule pokroiłam w kosteczkę, wrzuciłam na patelnię i podsmażyłam delikatnie w małej ilości oleju, 

- kolejno dorzuciłam 4 ząbki czosnku również potarte, 

- kiedy ładnie się nam przysmażyła cebula i czosnek, do całości dodałam pokrojoną w paski czerwoną paprykę, 

- obrałam pół kg pieczarek, pokroiłam w kostkę i również dodałam na naszą patelnię, doprawiłam do smaku. 

Całość dusiłam około 40 min, jednocześnie mieszając i sprawdzając czy aby nasze składniki się nie przypalają :D. 

2 PATELNIA :  

Przygotowany wcześniej bulion wylałam na patelnię i rozgrzałam do temperatury wrzenia. Przygotowałam sobie ciemny makaron i wrzuciłam do gotującego się bulionu. Tutaj zależy, na ile osób planujecie taki obiad. U nas wrzuciłam całą paczkę makaronu i z podanych składników porcji starczyło dla 4 osób. Gotowałam na wolnym ogniu około 15 min. 

W międzyczasie potarłam mozzarellę i przygotowałam pesto. Na talerz kolejno dawałam makaron, składniki z patelni nr 1 i na górę mozzarellę i pesto. No i mamy obiadek gotowy. 

Nie jestem miłośniczką długich obiadów - dlatego dla mnie posiłki muszą być szybkie w przygotowaniach no i właśnie ten taki jest ! 

Łapcie przepis ! 

JAK ZROBIĆ OWSIANKĘ ?

Jak zrobić owsiankę ? 

Dzisiaj przychodzę do Was z wpisem kulinarnym ! 

Śniadania na słodko to coś co uwielbiam. Całe szczęście Kalinka pokochała tak owsiankę jak jej mama - czyli problem jedzeniowy mamy z głowy. Swoją drogą smacznie i pożywnie a przedewszystkim zdrowo ! 

Jak więc ją zrobić ? Jak zrobić owsiankę ? To już kwestia gustu. My bardzo lubimy owsiankę z owocami i dodatkami. Dzisiaj opowiem Wam jaką robimy najczęściej bo i to też często się u nas zmienia ! :) 

Przygotowanie :

- Mleko w garnuszku podgrzewamy i dodajemy płatki owsiane ( ja zawsze gotuje kilka minut), na taką standardową miseczkę daję około 35 g. płatków owsianych 

- W między czasie dodajemy mniej więcej proporcjonalnie tyle samo wody co mleka,

W między czasie przygotowujemy składniki, które mają się znaleźć w naszej owsiance.

- Do miseczki dodajemy pokrojonego banana,

- Kolejno sypiemy rodzynki bądź inne suszone owoce (morele, śliwki) wszystko w zależności od tego jakie owoce lubicie,

- Dodajemy orzechy lub mieszankę słonecznikową i posypujemy wiórkami migdałowymi,

- Do gotujących się płatków na mleku dodajemy łyżeczkę miodu, delikatnie mieszając i odrobinę cynamonu.

Akurat w tym zestawieniu do owsianki dodałam jeszcze pokrojoną w kosteczkę mandarynkę, ale na górę możecie dać owoc taki jaki Wam odpowiada lub taki jaki macie pod ręką ! :) 

I ot cała filozofia. U nas owsianka jest śniadaniem, które pojawia się średnio co drugi dzień. Lubimy bardzo dlatego wprowadziłam przepisy owsiane w życie. 

Jeśli Wam przypasuje przepis łapcie ! 

Jak zrobić owsiankę ? ŁAP PRZEPIS <3

Dobrego dnia !